We wnętrzu ustawionego przy jednej z ulic ogólnie dostępnego kosza utknęła głowa mężczyzny. Nie wiadomo, ile czasu bezdomny spędził zaglądając do środka pojemnika. Akcja uwolnienia mężczyzny trwała około 15 minut. Z obrażeniami twarzy został przewieziony do szpitala. Kloszard miał szukać w koszu niedopałka papierosa wrzuconego tam przez jednego z przechodniów. Według relacji okolicznych mieszkańców, mężczyzna, kiedy zorientował się, że otwór pojemnika jest za wąski, by mógł wyjąć głowę, zaczął wrzeszczeć i wzywać pomocy. Przechodnie mieli jednak nie zwracać uwagi na jego nieszczęście, ale śmiejąc się, masowo wyjęli aparaty fotograficzne i dokumentowali całe zdarzenia. Zrobione zdjęcia wkrótce zaczęły pojawiać się w sieci. Zachowanie przechodniów spotkało się z natychmiastowym potępieniem ze strony organizacji charytatywnych.