Wczesnym rankiem w niedzielę troje dzieci i dwoje dorosłych podróżowało autostradą stanową 35. W pewnym momencie pojazd zderzył się z aligatorem, który wyszedł na drogę. Do komunikatu opublikowanego przez biuro szeryfa hrabstwa Refugio w Teksasie załączono zdjęcia, na których widać, że auto przewróciło się, a dach jest niemal całkowicie zmiażdżony. Wcześniej samochód zjechał z trasy i wylądował na polu w pobliżu autostrady. Na miejscu zjawili się ratownicy medyczni oraz dwa zastępy straży pożarnej. "Wszystkie osoby zostały przetransportowane do okolicznych szpitali" - dodano w poście. Teksas: Uderzyli w aligatora. Nie żyje kobieta w ciąży Wypadek zakończył się jednak śmiercią jednej osoby. Portal mercedsunstar.com, powołując się na informacje policji otrzymane przez gazetę "Beeville Bee-Picayunepodaje" podaje, że ciężarna kobieta zmarła w szpitalu. To ona miała kierować samochodem. Pozostałe cztery osoby, które z nią podróżowały, mają być w dobrym stanie. W wyniku zderzenia śmierć poniósł również aligator. Departament Parków Stanowych i Dzikiej Przyrody twierdzi, że mieszkańcy Teksasu są coraz częściej narażeni na kontakt z tymi gadami przez to, że ich populacja wzrasta, a ludzie ingerują w naturalne siedliska. Dodano także, że nie należy samemu przenosić zwierzęcia z drogi. Jeśli aligator znajdzie się na trasie, trzeba powiadomić służby, które się tym zajmą. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!