Do tragedii doszło około godziny 10.30 podczas ćwiczeń policyjnych, w okolicy berlińskiego stadionu olimpijskiego, na którym symulowano zamieszki z udziałem pseudokibiców. Jedna z maszyn, w czasie lądowania, uderzyła w drugą. Doszło do eksplozji. Na stadionie olimpijskim ćwiczyło ok. 400 policjantów. W powietrzu były trzy maszyny, w każdej ok. 25 policjantów. Na miejsce tragedii przyjechał szef niemieckiego MSW. Przyczyny katastrofy bada policja federalna. Ze wstępnych ustaleń wynika, że powodem zderzenia się maszyn były złe warunki pogodowe lub awaria maszyny. Ćwiczenia odbywały się przy złej pogodzie. Świadkowie relacjonują, że w czasie wypadku padał gęsty śnieg.