Zdecydowana odpowiedź Ukrainy na słowa z Rumunii. "Absurdalne"

Oprac.: Paweł Sekmistrz
"Absurdalne" - tak słowa rumuńskiego kandydata na prezydenta Calina Georgescu oceniają w Kijowie. Wcześniej polityk stwierdził, że Ukraina jest "fikcyjnym państwem", którego terytorium zostanie podzielone między sąsiadów. Rzecznik ministerstwa Heorhij Tychyj wskazał, że wypowiedzi te przeczą wartościom demokratycznym, a jego narracja powiela rosyjską propagandę.

Kategorycznie niedopuszczalne i przejawiające skrajny brak szacunku dla narodu ukraińskiego - takimi słowami rzecznik ukraińskiego MSZ określił wypowiedzi Calina Georgescu z wywiadu, jakiego ultraprawicowy polityk udzielił w wywiadzie opublikowanym na YouTube.
- Na tle takich wypowiedzi próby prezentowania się Calina Georgescu jako polityka "niezależnego" wyglądają absurdalnie: głoszone przez niego tezy są całkowicie tożsame z tezami rosyjskiej propagandy, co wskazuje na całkowitą zależność od panów w Moskwie - przekonywał Heorhij Tychyj, cytowany przez Europejską Prawdę.
Kijów odpowiada na kontrowersyjny wywiad Calina Georgescu
Ukraińskie MSZ stwierdziło, że "rewizjonistyczne wypowiedzi lub działania, które naruszają suwerenność i integralność terytorialną Ukrainy, są sprzeczne z normami międzynarodowymi, Kartą Narodów Zjednoczonych, a także podstawowymi wartościami demokratycznymi".
Tychyj podkreślił też, że Ukraina jest przekonana, że osiągnięcie trwałego i sprawiedliwego pokoju jest również w interesie Rumunii. Orzekł, że "taki rozwój wydarzeń nie jest uwzględniony w planach Kremla i jego marionetek".
Rzecznik zaznaczył też, że w pełni docenia zaangażowanie narodu rumuńskiego na rzecz wsparcia Ukrainy, które trwa od samego początku pełnoskalowej rosyjskiej inwazji.
Calin Georgescu o podziale Ukrainy
W kontrowersyjnym wywiadzie, jakiego udzielił Georgescu, kandydat na prezydenta stwierdził, że świat się zmienia, a wraz z nim i granice państw. W jego wizji terytorium Ukrainy miałoby zostać podzielone między sąsiadów. - Gdzie wtedy będziemy my? Mamy interes w Północnej Bukowinie, Budziaku, Północnym Marmaroszu - wymieniał polityk.
Zdaniem Georgescu Lwów powinien przypaść Polsce, a część Ukrainy miałaby zostać "Małorosją".
Na pytanie, czy faktycznie wierzy w podział Ukrainy, kandydat na prezydenta odpowiedział jednoznacznie: - Na sto procent tak będzie. Nie ma innej drogi. Ukraina to wymyślona państwowość, to była Ukraińska Socjalistyczna Republika Radziecka.
Georgescu najbliżej zwycięstwa w wyborach prezydenckich
Georgescu, nieznany wcześniej szerszej publiczności polityk skrajnej prawicy, w listopadzie zwyciężył w pierwszej turze wyborów prezydenckich w Rumunii, która została później unieważniona przez Trybunał Konstytucyjny.
Kandydat na prezydenta, który cieszy się obecnie największym poparciem pośród wszystkich ubiegających się o urząd, od dawna prezentuje prorosyjskie poglądy. Wcześniej zapowiadał m.in. całkowite wstrzymanie eksportu ukraińskiego zboża przez Rumunię oraz zakończenie wsparcia wojskowego dla Kijowa.
Polityk neguje oskarżenia o związki z Moskwą, mimo że rumuńskie służby opublikowały niedawno raport wskazujący na masową kampanię dezinformacyjną na jego korzyść, prowadzoną przez "aktora państwowego". Rumuńska prokuratura wszczęła dochodzenie w tej sprawie.
Ponowne wybory prezydenckie w Rumunii odbędą się w maju. Pierwsza tura jest planowana na 4 maja, druga będzie mieć miejsce dwa tygodnie później. Do tego czasu władzę w kraju sprawuje ustępujący prezydent Klaus Iohannis.
Źródło: Europejska Prawda
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!