- Nigdy nie rozmawiał o polityce i zawsze był wiernym przyjacielem - napisał Bush w oświadczeniu, które rozesłał ze swojego domu w Dallas. 12-letni Barney miał raka. Pies często towarzyszył byłemu prezydentowi i jego żonie Laurze podczas spacerów na ich rancho w Crawford w Teksasie. Podobno uwielbiał polować na pancerniki. Podczas pobytu w Białym Domu występował w krótkich filmach wypuszczanych z okazji różnych świąt. - Barney witał królowe, głowy państw i premierów. Był zawsze grzeczny i nigdy nie wskakiwał im na kolana - wspomina Bush.