St. plut. Arkadiusz Żurkowski, na co dzień służący w 56. Bazie Lotniczej w Inowrocławiu, został ranny 24 października na pokładzie śmigłowca Mi-24, który patrolował obszar na północny-zachód od bazy Ghazni w Afganistanie. Maszynę ostrzelano z broni strzeleckiej. Żurkowski został ranny w nogę, jeszcze w bazie przeszedł operację. W piątek dowództwo operacyjne na swoich stronach internetowych i w mediach społecznościowych opublikowało apel o pomoc rannemu żołnierzowi. "Zebrane fundusze zostaną przeznaczone na rehabilitację i pomoc dla rodziny Arka" - napisano w apelu o datki. Na swoim profilu na Facebooku DO SZ poinformowało, że zbiórka to inicjatywa kolegów żołnierza, wsparta przez Stowarzyszenie Rannych i Poszkodowanych w Misjach poza Granicami Kraju. Sam żołnierz obecnie ma zapewnioną wszechstronną opiekę w Wojskowym Instytucie Medycznym w Warszawie. "Głównie chodzi o wsparcie rodziny, ale wiadomo, że gdy przyjdzie czas rehabilitacji, dodatkowe środki będą na pewno nieocenione" - napisało DO SZ. Pieniądze można wpłacać na konto nr 68 1020 3570 0000 2902 0049 2306 z dopiskiem "st. plut. Arkadiusz Żurkowski". W incydencie, w którym ranny został Żurkowski, obrażenia, ale mniej groźne, odniósł też inny polski żołnierz - trafił do szpitala jedynie na obserwację, obecnie kontynuuje służbę w Afganistanie. Obaj ranni to strzelcy pokładowi. W dniu, w którym ostrzelany został Mi-24, w bazie Ghazni odbywała się uroczystość przekazania dowodzenia Polskim Kontyngentem Wojskowym w Afganistanie. W wziął w niej udział m.in. szef MON Tomasz Siemoniak, któremu towarzyszyła grupa polskich dziennikarzy. Wojsko Polskie z reguły nie informuje o incydentach w Afganistanie, w których nie ma zabitych, a żołnierze jedynie odnoszą rany. Podczas zakończonej w październiku 11. zmiany PKW Afganistan nie zginął żaden polski żołnierz. Natomiast - jak poinformował szef Dowództwa Regionalnego Wschód, któremu podlegają Polacy, gen. William C. Mayville - 49 polskich żołnierzy odniosło w tym czasie rany. Od 2007 r. w Afganistanie życie straciło 36 polskich żołnierzy i jeden pracujący dla wojska cywil. Ostatni jak dotychczas Polacy polegli w Afganistanie 21 grudnia 2011 r., kiedy to pięciu żołnierzy zginęło w wybuchu miny pułapki. Natomiast dzień później w bazie Ghazni zmarł technik śmigłowcowy.