Zbigniew Kuźmiuk opowiedział się za natychmiastowym przyznaniem Ukrainie oficjalnego statusu kraju kandydującego do Unii Europejskiej. - Takie jest stanowisko Parlamentu Europejskiego i najprawdopodobniej będzie też Komisji - przypomniał polityk. Ukraina krajem kandydującym do Unii Europejskiej? Europoseł zaznaczył jednak, że potrzebna jest zgoda wszystkich 27 krajów członkowskich. - Nieoficjalnie przeciwnikami szybkiego nadania Ukrainie statusu kandydata są Niemcy i Francuzi. Tylko oni publicznie tego nie ogłaszają. Natomiast jakby w ich imieniu otwarcie mówią to Holendrzy, Duńczycy czy Szwedzi. - Jeżeli jednak dla obywateli tych państw pojęcie wartości europejskich ma jakiekolwiek znaczenie, to powinni dostrzec, że Ukraińcy właśnie za te wartości umierają. Decyzja o statusie kandydata jest Ukraińcom potrzebna jak powietrze. Ma ogromne znaczenie psychologiczne - mówił Zbigniew Kuźmiuk. Europoseł PiS podkreślił także, że w przyszłości UE będzie z pewnością mocno zaangażowana w odbudowę Ukrainy. - Lepszy byłby status członkostwa, by to sformalizować i powiązać bezpośrednio z unijnymi funduszami - ocenił. "Odwrotnie niż w Polsce - w Unii Europejskiej rządzi opozycja" Zbigniew Kuźmiuk skomentował również zeszłotygodniową rezolucję, w której PE wezwał Radę UE, by nie zatwierdzała polskiego Krajowego Planu Odbudowy. - To pokazuje niestety nastawienie Parlamentu Europejskiego, który jest zrewoltowany na punkcie Polski od sześciu lat. Wynika to - powiem brutalnie - z donoszenia na Polskę przez część europosłów, którzy należą do dwóch największych frakcji w PE. One rządzą także w Komisji, więc - odwrotnie niż w Polsce - w Unii Europejskiej rządzi opozycja. A przynajmniej uczestniczy w procesie rządzenia - zaznaczył europoseł PiS. Polityk odniósł się także do możliwego wniosku europosłów z liberalnej frakcji Renew Europe o odwołanie KE, jeśli wypłaciłaby pieniądze z KPO Polsce na podstawie kamieni milowych. - To jest inicjatywa pana Guy’a Verhofstadta, nieakceptowana nawet przez grupę polityczną, z której on się wywodzi - komentował Kuźmiuk. - On rzeczywiście jest bardzo wyraźnym przeciwnikiem Polski. Natomiast motorem napędowym tej frakcji przeciwko Polsce jest z kolei pani poseł Róża Thun - dodał. PiS a Solidarna Polska. Spór o kamienie milowe Pytany o to, czy realizacja kamieni milowych jest przesadzona, skoro wątpliwości do niektórych zgłaszał szef Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro (m.in. do opodatkowania używania aut spalinowych), Kuźmiuk powiedział: - Różnic pomiędzy PiS i Solidarną Polską w wielu sprawach było sporo, ale ze wszystkich sporów wychodziliśmy obronną ręką. Najgorsze mamy za sobą, czyli spór dotyczący reformy wymiaru sprawiedliwości i umowy z KE. Spór dotyczący kamieni milowych także zostanie szybko wyjaśniony. Natomiast potwierdzam słowa pana Zbigniewa Ziobro, że Parlament Europejski w tej sprawie (aut spalinowych - przyp. red.) opanowało absolutne szaleństwo. Polityk nawiązał tym samym do głosowania PE w zeszłym tygodniu, gdy europosłowie "miażdżącą przewagą głosów" przyjęli sprawozdanie dotyczące rozporządzenia o zakazie rejestracji aut spalinowych od 2035 roku. - Proszę się nie martwić - apelował Zbigniew Kuźmiuk - Sam jestem posiadaczem auta z silnikiem spalinowym i tym szaleństwem się na razie nie przejmuję. Mam nadzieję, że przyjdzie opanowanie.