Lisa Silversmith znana również pod panieńskim nazwiskiem Fiekowsky przez lata przemierzała ulice Nowego Jorku swoim autem pokrytym graffiti w poszukiwaniu puszek i śmieci. Mało osób zdawało sobie sprawę, że słynna "bag lady" w rzeczywistości jest milionerką. Kilka lat temu media odkryły, że posiada nieruchomości w Harlemie i na Brooklynie warte łącznie 8 mln dolarów. Kobieta swoje zbieractwo tłumaczyła "hobby", przedstawiała się jako "staromodna ekscentryczka". Budynek trzeba wyburzyć. "Zagrożenie dla bezpieczeństwa" Nietypowy styl życia kobiety odbił się na posiadanych przez nią budynkach. 125-letnia kamienica w historycznym dystrykcie Sugar Hill jest w opłakanym stanie. Ma dziurę w dachu, częściowo zawalone podłogi, a w środku grasuje plaga szopów. Regularnie włamują się do niej bezdomni, na jej terenie sprzedawane są narkotyki. Kamienica, którą Fiekowsky kupiła w 2000 r. jest uważana za zabytek. Na właścicielu spoczywa obowiązek zachowania nieruchomości w dobrym stanie. Jednak kobieta przez ponad dwie dekady ignorowała wezwania do naprawienia szkód i nakładane na nią grzywny. Zmienić sytuacji nie pomógł nawet wyrok sądu z 2020 r. i groźba kary w wysokości 5 tys. dolarów dziennie. "New York Post" dowiedział się, że ostatecznie Komisja Ochrony Zabytków uznała, że budynek stanowi "zagrożenie dla bezpieczeństwa życia publicznego" i lokatorów sąsiednich nieruchomości. Miasto wydało decyzję o wyburzeniu posesji. Aktualnie trwa odłączanie kanalizacji od nieruchomości. "Tylko zarobi więcej" Sąsiedzi kobiety wskazują jednak, że zaniedbanie przez nią nieruchomości mogło być... specjalne. Zobacz też: Smolna 12. Kancelaria Senatu ma problem z budynkiem - Jeśli rozbiórka przebiegnie normalnie, bez medialnego szumu, to ta cyniczna milionerka tylko zarobi więcej, a klejnot miasta zostanie stracony na zawsze - twierdzi w rozmowie z "NYP" Projjal Dutta, dyrektor w Zarządzie Transportu Metropolitalnego mieszkający w sąsiedztwie. - Ona chce, by ten budynek został zburzony, bo wtedy ziemia pod zabudowę będzie warta znacznie więcej. To cyniczne, ale myślę, że to dokładnie się dzieje - twierdzi Dutta. W 2018 r. Fiekowsky zapewniała media, że zamierza naprawić szkody. Rok później stwierdziła jednak, że "nie ma na to czasu". Aktualnie zarówno ona, jak i jej prawnik nie odbierają telefonów.