Jak podał resort kultury, porozumienie kładzie kres trwającemu od wielu miesięcy sporowi o kontrowersyjną przebudowę słynnego paryskiego pałacu. Przeciw temu projektowi wystąpiło stowarzyszenie Historyczny Paryż, obawiając się zniszczenia historycznych walorów rezydencji. W tej sprawie interweniowała też u władz francuskich Ambasada RP w Paryżu, by nie dopuścić do ewentualnego zniszczenia śladów polskiej przeszłości zabytku. W piątek w obecności ministra kultury Frederica Mitterranda przedstawiciele obu stron sporu podpisali protokół ugody. Szczegóły porozumienia nie zostały na razie ujawnione mediom. Wspomniany komunikat podkreśla jedynie, że w następstwie ugody pochodzący z Kataru właściciel pałacu, książę Al-Thani, "wielki przyjaciel Francji (...) będzie mógł szybko rozpocząć prace w celu renowacji i zagospodarowania Hotelu Lambert". Jak podał niedawno dziennik "Le Figaro", w sprawie konfliktu toczyły się od wielu tygodni utrzymane w tajemnicy negocjacje, w których mediatorami byli reprezentanci ministerstwa kultury i paryskiego ratusza. We wrześniu ubiegłego roku paryski sąd administracyjny na wniosek stowarzyszenia Historyczny Paryż wstrzymał część prac renowacyjnych w hotelu. W uzasadnieniu werdyktu sąd podkreślił, że w dokumentacji projektu przebudowy, dostarczonej przez właściciela, stwierdzono braki w kwestii "natury i rozmiarów planowanych prac". O sprawie planowanej przebudowy rozpisuje się od pół roku francuska prasa. Pod petycją stowarzyszenia Historyczny Paryż z prośbą o powstrzymanie prac podpisało się kilka tysięcy osób. Wśród nich były znane osobistości: aktorka Michele Morgan, która niegdyś mieszkała w tej rezydencji, piosenkarz Georges Moustaki, biznesmen-współtwórca domu mody Yves Saint-Laurenta - Pierre Berge oraz wielu członków Akademii Francuskiej. Przeciwnicy przebudowy w proponowanym pierwotnie kształcie obawiali się, że naruszy ona zabytkowe wnętrza (m.in. przez instalację nowoczesnych łazienek i wind) oraz zniszczy zabytkowy park rezydencji, jeden z piękniejszych wiszących ogrodów Paryża. Zaniepokojenie projektem wyraził też w liście do ministra Mitterranda ambasador RP w Paryżu Tomasz Orłowski. Po dziewiętnastowiecznym polskim wystroju pozostały do dziś w pałacu neogotyckie witraże, klatka schodowa i sala zwana niegdyś pracownią. Położony na wyspie św. Ludwika XVII-wieczny Hotel Lambert, jedna z pereł architektury paryskiej, od połowy XIX wieku do 1975 roku należał do rodziny Czartoryskich. Ma duże znaczenie dla polskiej historii: w XIX wieku był ośrodkiem Wielkiej Emigracji i siedzibą konserwatywnego stronnictwa, które wzięło od niego imię. Na salonach tej rezydencji bywali Fryderyk Chopin, Juliusz Słowacki i Adam Mickiewicz, obok francuskich romantyków: Eugene'a Delacroix i George Sand.