Heraszczenko oświadczył, że "zatrzymano obywatela Unii Europejskiej, Serba z pochodzenia, mającego obywatelstwo Republiki Słowackiej, urodzonego w Bańskiej Bystrzycy". Zatrzymany miał słowacki paszport z adnotacją o przekroczeniu granicy 3 lipca tego roku na kijowskim lotnisku Żuliany - napisał Heraszczenko na Facebooku po rozmowie z dowódcą batalionu "Donbass" Semenem Semenczenko. Według tych źródeł zatrzymany obywatel Słowacji powiedział, że na Ukrainę przybył nie jako najemnik, lecz z powodu swoich przekonań. - To pierwszy przypadek potwierdzonego wzięcia do niewoli obywatela jednego z państw Unii Europejskiej, walczącego po stronie terrorystów. Jego winę ustali sąd - podkreślił doradca szefa ukraińskiego MSW. Zaznaczył, że nocny szturm na Iłowajsk batalionu "Donbass" "wywołał szok u terrorystów, którzy nie byli przygotowani na taki obrót zdarzeń". Według dowódcy batalionu "Donbass" jego grupom, które atakowały miasteczko z 10 różnych stron, udało się przedrzeć do centrum Iłowajska i zatknąć ukraińską flagę na siedzibie władz miejskich. Semen Semenczenko twierdzi, że dwie trzecie Iłowajska są odbite z rąk separatystów.