Rejon trzęsienia jest słabo zaludniony, więc ofiar nie powinno być dużo. Na wyspie o powierzchni 1500 km kwadratowych mieszka 120 tysięcy ludzi. Irańska agencja informacyjna IRNA podała, że szpitale są pełne rannych, zaczyna brakować lekarstw i opatrunków. Lokalne władze mówią, że zniszczone zostały co najmniej cztery wioski na wyspie Keszm, oddalonej o półtora tysiąca kilometrów od stolicy kraju, Teheranu. Trzęsienie ziemi, które trwało ponad 10 sekund, było odczuwalne w irańskim porcie Bandar-Abbas nad Zatoką Perską, w Omanie i w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, położonych po drugiej stronie Zatoki Perskiej. W Omanie i w Emiratach w kilku miejscach ewakuowano ludzi z budynków. W Dubaju przeprowadzono ewakuację z kilku budynków wzdłuż ulicy Szejka Zajeda w pełnej drapaczy chmur biznesowej dzielnicy w centrum miasta. Prawie 2 lata temu niszczycielskie trzęsienie ziemi nawiedziło irańskie miasto Bam. Pod gruzami zginęło wtedy ponad 25 tysięcy osób. Z ziemią zostało zrównane około 70 procent powierzchni miasta.