Dzieci - świadkowie tragedii - mają od siedmiu miesięcy do 12 lat. Po zabójstwie sprawczyni zawiozła je do swej matki i stamtąd powiadomiła policję o dokonanym czynie. W niedzielę przed południem funkcjonariusze odnaleźli zwłoki 47-letniego mężczyzny w zajmowanym przez rodzinę mieszkaniu. Aresztowana zabójczyni została poddana przesłuchaniom, a jej dziećmi zaopiekowali się duchowni. Na razie nie wiadomo, gdzie dzieci zostaną umieszczone. Motywy zbrodni nie są jeszcze znane. Rzecznik policji nie mógł powiedzieć, czy podłożem tragedii był kryzys małżeński lub kłopoty finansowe rodziny.