Masakra miała miejsce w barze w miejscowości Sinop, w stanie Mato Grosso, w zachodnio-środkowej Brazylii. Strzelcem był 30-letni Edgar Ricardo de Oliveira. Jego kolegą był 27-letni Ezequias Souza Ribeiro - przekazał Daily Star. Z policyjnego raportu wynika, że de Oliveira przegrał grę w bilard z jedną z ofiar i stracił 4 000 reali (3 500 złotych). Potem wrócił, aby się odegrać - ale ponownie przegrał. Taki rezultat rozśmieszył obserwatorów, co rozwścieczyło 30-latka, który poszedł do swojego auta po strzelbę. W tym czasie 27-letni Ribeiro wyjął pistolet i ustawił w jednym miejscu wszystkie osoby przebywające w sali gier. Potem Edgar wrócił z bronią i zastrzelił siedem osób. Telewizja przemysłowa uchwyciła moment, w którym doszło do masakry. Mężczyźni oszczędzili jedną kobietę. Uwaga!: Drastyczne nagranie Mężczyzna odpowiedzialny za zastrzelenie siedmiu osób oddał się w ręce policji Według śledczych, po zabiciu mieszkańców, mężczyźni opuścili miasto i szukali schronienia na terenach wiejskich. W celu ich odnalezienia wysłano Batalion Operacji Specjalnych (BOPE). Zaś Żandarmeria Cywilna i Wojskowa utworzyła grupę mającą ich zaaresztować. Policja znalazła strzelbę i samochód użyty podczas zdarzenia. 27-letni Ribeiro został złapany w zalesionym obszarze, około 15 km od miejscowości, w której dokonano morderstwa. Podczas obławy doszło do konfrontacji między nim a policją. Mężczyzna został "uderzony" i zmarł w szpitalu. CZYTAJ WIĘCEJ: Brazylia: Co trzeci obywatel żyje na skraju ubóstwa Sam zgłosił się na policję. 12-latka wśród ofiar Po konsultacji z prawnikiem 30-letni sprawca postanowił sam zgłosić się na policję. Nagranie z jego zatrzymania opublikowano w czwartek. Policja wymieniła ofiary masakry. Są to: 12-letnia Larissa, 38-letni Orisberto, 46-letni Adriano, 36-letni Getulio, 48-letni Josue i 35-letni Maciel, który był właścicielem sali bilardowej. Siódma ofiara - 47-letnia Elizeu - zmarła w szpitalu.