Tragiczną historię jednej rodziny opisują brytyjskie media. 40-letnia Kelly Gleeson, z zawodu opiekunka, 29 grudnia bardzo źle się poczuła. Po tym, jak cały dzień doskwierały jej "dolegliwości żołądkowe", postanowiła położyć się spać wcześniej, podejrzewając zatrucie. Godzinę później do jej sypialni weszła jej 17-letnia córka Madison. Wtedy dokonała szokującego odkrycia. Jej matka była martwa. Położyła się spać z zatrucie pokarmowym. Chwilę później umarła Jak podaje "Daily Mail" na miejsce przyjechali wezwani przez zdruzgotaną rodzinę ratownicy medyczni. Niestety, paramedykom nie udało się przywrócić kobiecie funkcji życiowych. Co więcej, nie byli w stanie też wskazać przyczyny zgonu 40-latki. Ta została odkryta dopiero miesiąc później - pod koniec stycznia 2023 roku. Jak się okazało, przyczyną śmierci była zatorowość płucna. To podstępna choroba, która ma mało charakterystyczne objawy. Do głównych dolegliwości zalicza się: ból w klatce piersiowej, przyspieszony oddech i suchy napadowy kaszel. Gdy choroba jest bardziej zaawansowana, mogą wystąpić też omdlenia, gorączka i krwioplucie. Zatorowość płucna. Co ją powoduje? Zatorowość płucną może spowodować grudka zakrzepłej krwi, która utknie w tętnicy. Materiałem zatorowym mogą być także makroskopowe masy tłuszczowe lub nowotworowe. Najważniejszą przyczyną powstawania zatorowości płucnej jest zakrzepica żył głębokich. Jak podają brytyjskie media, śmierć kobiety nastąpiła zaledwie pięć lat po tym, jak jej brat Daniel zmarł na raka. Mąż nieżyjącej Kelly Gleeson, Jerry, wyznał w rozmowie z prasą, że jest "całkowicie zdruzgotany". - Powiedzieć, że mam złamane serce to nic nie powiedzieć. Ponad 22 wspólne lata, zawsze będę cię kochał - wyznał. Dodał, że z jej odejściem poza rodziną nie może pogodzić się także ich pies. - Ciągle siedzi w przedpokoju wpatrzony w drzwi wejściowe. Czeka aż wrócisz - zwrócił się do zmarłej żony.