Teraz na ziemiach szyitów sytuacja zmieniła się. Wiara i jej zasady, w tym szacunek i uległość wobec mężczyzn wyszły na plan pierwszy. - Bicie to również rozwiązanie. Mąż ma do tego prawo - to wynika z religii. Mnie nigdy mąż nie uderzył, ale wiele kobiet popełniło błąd i zasłużyło na karę - przekonuje Fatima, jedna z mieszkanek al-Hilli, z którą rozmawiali specjalni wysłannicy RMF do Iraku, Przemysław Marzec i Jan Mikruta. Teraz zdecydowana większość kobiet nosi tradycyjny muzułmański strój - nie chcą się po prostu wyróżniać. Jednak stosunek do kobiet wynika również z tradycji - w Kurdystanie brat musi zastrzelić siostrę, która... zhańbiła rodzinę.