Akt oskarżenia relacjonuje, że przed dziesięcioma dniami w Jerozolimie sprawcy obrzucili grupę Palestyńczyków przekleństwami, obrażali ich, a jednego dotkliwie pobili. Zarzuty postawiono dziewięciu nastolatkom. Jak pisze dziennik "Haarec", zajście było próbą linczu. Zdarzenie potępili publicznie przedstawiciele izraelskich władz, oceniając, że było ono przestępstwem wynikającym z nienawiści.