Zaraz potem podano, że aresztowano dwie osoby pod zarzutem "stworzenia zagrożenia dla maszyny". Według przedstawiciela Pakistan International Airlines, do których należy maszyna, dwójka pasażerów żartowała, że zdetonuje na pokładzie bombę. Współtowarzysze podróży zawiadomili załogę. Niektóre źródła twierdzą, że awanturująca się dwójka próbowała dostać się do kabiny pilotów. Wówczas obsługa uruchomiła procedurę awaryjną i wysłała na ziemię sygnał o zagrożeniu. Natychmiast wystartowały brytyjskie myśliwce, zdecydowano o przekierowanie samolotu do Stansted pod Londynem, które jest jedną z dwóch brytyjskich baz antyterrorystycznych. Na szczęście nikt nie ucierpiał podczas incydentu. Port lotniczy Stansted pracuje normalnie. Maszyna stoi teraz w oddalonej części lotniska. Samolotem typu Boeing 777 leciało 297 pasażerów i 11 osób załogi.