Demonstranci odpowiedzieli na atak okrzykami "Pokój, pokój" i "Wszyscy jesteśmy Kenijczykami". Wzmocnione patrole policji od rana krążyły po Nairobi, gdzie - zgodnie z zapowiedziami - w czwartek ma odbyć się wiec opozycji. Organizatorzy spodziewają się udziału miliona ludzi. Rano lider opozycji Raila Odinga wykluczył możliwość odwołania demonstracji, wymierzonej przeciwko prezydentowi Mwai Kibakiemu. Według Odingi, szef państwa nieuczciwie wygrał grudniowe wybory prezydenckie. Od dnia wyborów - 27 grudnia - w Kenii dochodzi do drastycznych aktów przemocy. Opozycja kwestionuje wyniki elekcji - przebieg głosowania krytykują także Stany Zjednoczone i Unia Europejska.