Zaostrza się spór o uchodźców w USA

W liście stwierdzono, że władze stanowe nie mogą odmówić przyznania uchodźcom prawa do korzystania z programów pomocy i zasiłków na podstawie kraju ich pochodzenia, lub wyznawanej religii.

Dyrektor Urzędu Robert Carey oświadczył, że stany, które nie zastosują się do obowiązującego prawa mogą być pozbawione federalnych programów pomocy, a także mogą wobec nich podjęte kroki zmuszające ich do przyjęcia takich osób.

List wystosowano po tym jak ponad 20 gubernatorów stanowych, w większości Republikanów, zapowiedziało zablokowanie prób osiedlenia uchodźców z Syrii w ich stanach. Zareagowali oni w ten sposób na zamachy terrorystyczne w Paryżu z 13 listopada.

Gubernatorzy oświadczyli, że obawiają się, iż do USA mogą przedostać się jako uchodźcy terroryści planujący ataki. Izba Reprezentantów Kongresu USA uchwaliła znaczną większością głosów ustawę o zaostrzeniu kontroli uchodźców z Syrii i Iraku.

Administracja prezydenta Obamy uznała to posunięcie za zbędne, a Obama oświadczył, że Stany Zjednoczone pozostaną krajem przyjmującym uchodźców z całego świata.

W liście do władz stanowych przypomniano, że kandydaci do statusu uchodźcy poddawani są "najdokładniejszym procedurom bezpieczeństwa" ze wszystkich osób przybywających do USA. "Proces prześwietlania jest wielowarstwowy i intensywny, i biorą w nim udział służby bezpieczeństwa, agencje wywiadowcze oraz organy stojące na straży prawa" - podkreślono w liście.

Jednak rzecznik władz Teksasu oświadczył, że list nie zmieni stanowiska tych władz, które polega na zablokowaniu przyjmowania uchodźców z Syrii. Republikański gubernator Teksasu Greg Abbott wcześniej zapowiedział wycofanie jego stanu z programu przyjmowania uchodźców z Syrii.

W ciągu ostatnich czterech lat Stany Zjednoczone przyjęły zaledwie ok. 2200 uchodźców z Syrii. Plan Obamy przewiduje przyjęcie 10 tys. kolejnych w ciągu obecnego roku budżetowego.