Kandydaturę Satybałdijewa, który był szefem prezydenckiej administracji, zaaprobował w środę parlament. Nowy premier obiecał "zaprowadzić w ciągu miesiąca porządek w kraju" i "walczyć z korupcją". Gabinet upadł w sierpniu po rozpadzie koalicji większościowej, z której wystąpiły dwa ugrupowania - prorządowa Ata-Meken (Socjalistyczna Partia "Ojczyzna") i Ar-Namys (Godność). Oskarżyły one premiera Omurbeka Babanowa z partii Republika o korupcję, niewywiązanie się z porozumienia koalicyjnego, nieuzasadnione zwolnienie jednego z ministrów oraz przekroczenie kompetencji służbowych. Zażądały też ustąpienia szefa rządu. 56-letni Satybałdijew w latach 1999-2000 był ministrem transportu, a od 2001 do 2003 roku merem miasta Osz na południu kraju. Potem pełnił funkcję specjalnego przedstawiciela prezydenta ds. bezpieczeństwa energetycznego (2003-2005). W latach 2005-2006 był członkiem parlamentu. W latach 2006-2010 był przedstawicielem prezydenta w południowych regionach kraju, a potem został wicepremierem i kierował odbudową miast Osz i Dżalalabad, zniszczonych przez starcia etniczne. Kirgistan jest republiką parlamentarną, którą faktycznie kieruje szef rządu mianowany przez parlamentarną większość. W przypadku rozpadu koalicji premier podaje się do dymisji, a rząd jest rozwiązywany. W czerwcu 2010 roku na południu kraju doszło do zamieszek na tle etnicznym między Kirgizami a przedstawicielami mniejszości uzbeckiej. Zginęło wtedy prawie 400 osób.