Władze miasta uważają, że zamknięcie ulic jest środkiem zapobiegawczym na wypadek, gdyby okazało się, że śmierć ptaków spowodował np. wyciek gazu. Jednocześnie dyrektor lokalnego wydziału zdrowia podał, że nie ma żadnego bezpośredniego zagrożenia dla zdrowia mieszkańców. Adolfo Valadez dodał, że nie sądzi, aby powodem padania ptaków była ptasia grypa i że próbki z padłych ptaków są badane przez specjalistów.