Policjanci skontrolowali co najmniej 15 domów działaczy protestanckich ugrupowań paramilitarnych. Aresztowano sześć osób, które podejrzewa się o zabójstwo trójki osób. Demonstranci domagali się ich zwolnienia. Tłum, który w nocy wyległ na ulice Belfastu, spalił kilka samochodów i piętrowy autobus. Do akcji wkroczyli funkcjonariusze, na których spadły domowej produkcji granaty i pojemniki z benzyną. Kilku demonstrantów próbowało skradzionym samochodem wjechać w kordon policji.