Co najmniej pięć osób zostało rannych. Według agencji AFP, jeden z poszkodowanych doznał zawału serca i był reanimowany. Aresztowano sześć osób. W rejonie Starego Portu działy się dantejskie sceny. W wąskich uliczkach, w których policja miała utrudnione możliwości działania, starli się Rosjanie z Anglikami. Obie strony były niezwykle agresywne. Kopano leżących, uciekających bito po głowie czym popadło - wiklinowymi, ale też metalowymi krzesełkami, zabranymi z kawiarnianych ogródków. Policja użyła gazów łzawiących, starając się rozdzielić walczące strony. Na bulwarach w Starym Porcie, w pobliżu mariny, zalega gruba warstwa szkła. Prefekt Marsylii zmobilizował na mecz tysiąc dwustu policjantów i tysiąc agentów firm ochroniarskich, ale problem nie dotyczy stadionu i stref kibica. Komentatorzy francuscy zaznaczają, że takie zachowanie się pseudokibiców rosyjskich - jest ich kilkanaście tysięcy - stawia pod znakiem zapytania bezpieczeństwo kolejnej wielkiej imprezy piłkarskiej, której gospodarzem będzie Rosja. To mistrzostwa świata w roku 2018.