Manifestacje z czasem zaczęły przybierać na sile, dochodziło do blokowania ulic, grabieży, plądrowania sklepów, podpalania samochodów. Opozycja oskarża Moise o doprowadzenie do kryzysu ekonomicznego. Rząd Haiti wielokrotnie apelował do opozycji o podjęcie dialogu, jednak apele te zostały odrzucone, a radykalne frakcje opozycji wzywają do kolejnych protestów.