Na razie uzbrojeni terroryści otoczyli przedstawicielstwo Komisji Europejskiej w Gazie, domagając się od rządów Danii, Norwegii i Francji przeprosin. Według Associated Press są to ludzie związani z ruchem Fatah, który przegrał z Hamasem w palestyńskich wyborach parlamentarnych. Natomiast Reuters informuje, że są to ludzie z ugrupowania Islamski Dżihad i ze zbrojnej frakcji ruchu Fatah. Palestyńczycy strzelali w powietrze, wspinając się na mur, otaczający przedstawicielstwo Komisji Europejskiej. Następnie odczytali oświadczenie, w którym zażądali przeprosin w ciągu 48 godzin i zapowiedzieli, że unijne przedstawicielstwo "zostaje zamknięte" dopóki rządy nie przeproszą. W oświadczeniu wezwano też Palestyńczyków do bojkotu towarów z Danii, Norwegii i Francji. W reakcji na ten incydent Komisja Europejska postanowiła zamknąć swe przedstawicielstwo w Gazie. Jeden z pracowników Unii Europejskiej powiedział, że na razie nie określono terminu wznowienia działalności. Firmy z Danii mające swoje siedziby w Strefie Gazy i na Zachodnim Brzegu Jordanu, odczuwają skutki bojkotu ogłoszonego przez wiele arabskich państw. W Danii karykatury pojawiły się już w zeszłym roku. - Z powodu dwunastu rysunków w jednej z najmniej poczytnych gazet, w ciągu zaledwie pięciu dni fala reakcji naszych konsumentów sprawiła, że firma praktycznie przestała funkcjonować - skarży się właściciel jednej z duńskich firm działających na Bliskim Wschodzie. Posłuchaj: Francuska prasa opublikowała karykatury wczoraj, chcąc pokazać, że w świeckim społeczeństwie nie ma miejsca dla dogmatów religijnych. Redaktor naczelny "France Soir", który zamieścił na swych łamach rysunki już został zwolniony. Duńska gazeta "Jyllands-Posten" opublikowała we wrześniu 2005 roku cykl artykułów poświęconych wolności słowa oraz 12 rysunków, przedstawiających najważniejszego proroka islamu. Na jednym z nich turban Mahometa był udrapowany na kształt bomby z zapalonym lontem. Dla muzułmanów przedstawienia oblicza proroka są niedopuszczalne, a karykatury są bluźnierstwem.