Jak mówi rzeczniczka Polskiej Izby Turystyki Marzena Zarzycka, w Tunezji przebywa coraz mniej naszych rodaków. W chwili zamachu było tam 3 tysiące osób. Wczoraj do kraju przyleciały dwa samoloty. W ciągu najbliższych dni spodziewane są kolejne. Z informacji przekazywanych przez touroperatorów wynika, że w tej chwili turyści, którzy jeszcze nie wyjechali, są pod "troskliwą opieką". W tej chwili nic im nie zagraża. W piątkowym zamachu nie ucierpieli Polacy. Wśród ofiar są przede wszystkim Brytyjczycy.