Najwięcej, co najmniej 10 osób zginęło w dystrykcie Karrada w Bagdadzie. Mężczyzna zaparkował auto, podszedł do stoiska z papierosami, a następnie zniknął. Chwilę później pozostawiony przez niego pojazd eksplodował zabijając przechodzące w pobliżu osoby. Stany Zjednoczone zamierzają zwiększyć liczbę amerykańskich żołnierzy w Iraku. Nie będą oni bezpośrednio uczestniczyć w walkach z dżihadystami, ale podobnie jak dotychczas, będą szkolić irackich i kurdyjskich żołnierzy. Poza szkoleniem Amerykanie będą też koordynować bombardowania sił koalicyjnych na pozycje Państwa Islamskiego. Do tej pory w Iraku stacjonowało około 1400 amerykańskich żołnierzy. Prezydent Barack Obama zgodził się na wysłanie tam dodatkowo 1500 wojskowych.