Z oświadczenia resortu wynika, że 23-letni niedoszły zamachowiec przebywał w Jemenie od sierpnia do wczesnego grudnia. We wniosku o wizę napisał, że zamierza uczyć się języka arabskiego w stołecznej Sanie. Podobne kursy pobierać miał także wcześniej. MSZ w Sanie podkreśliło, że jednym z czynników, które przesądziły o wydaniu Nigeryjczykowi jemeńskiej wizy było to, że posiadał on w tym czasie ważne wizy do kilku innych krajów, m.in. do USA. O związkach niedoszłego zamachowca z Al-Kaidą w Jemenie było wiadomo już wcześniej. Amerykańskich śledczych poinformował o tym sam Umar Faruk Abdulmutallab, a następnie potwierdziła w poniedziałkowym oświadczeniu Al-Kaida na Półwyspie Arabskim, która wzięła odpowiedzialność za nieudany zamach. Doniesienia te nie były jednak dotąd oficjalnie potwierdzone przez władze w Sanie.