Do eksplozji w lokalu German Bakery doszło, gdy popularna cukiernia była pełna turystów, w tym obcokrajowców - poinformowała policja i MSW. "To był zamach" - powiedział dziennikarzom przedstawiciel policji Rajendra Sonawane. Podejrzewa się, że eksplodował ładunek wybuchowy ukryty w pozostawionej torbie. Wśród ofiar śmiertelnych są cztery cudzoziemki - podała policja. Nie wiadomo z jakich krajów. Pracownik lokalu powiedział, że wybuch był tak silny, iż ciała zostały rozerwane na kawałki. To pierwszy poważny zamach terrorystyczny w Indiach od serii tych z Bombaju w roku 2008, w których zginęło 166 ludzi. Przed serią zamachów w Bombaju fala podobnych aktów terroru przetoczyła się w roku 2008 przez inne miasta Indii. Policja odpowiedzialnością za większość z nich obarczyła muzułmańskich ekstremistów.