Do ataku doszło w czasie obchodów izraelskiego święta niepodległości. Według lokalnych mediów oprócz ofiar śmiertelnych, cztery inne osoby zostały ranne - dwie z nich zostały przetransportowane do szpitali w stanie krytycznym. Izraelskie media twierdzą, że było dwóch napastników - jeden uzbrojony w pistolet, drugi w siekierę. Mieli zaatakować przechodniów w parku. Trwa policyjna obława Sprawcy ataku uciekli z miejsca zdarzenia samochodem. Policja ustawiła blokady drogowe, w obławie bierze udział śmigłowiec. Burmistrz Eladu, który wystąpił w telewizji, wezwał mieszkańców miasta do pozostania w domach. Atak pochwalił kontrolujący Strefę Gazy radykalny ruch palestyński Hamas, ale nie wziął na siebie odpowiedzialności za jego zorganizowanie. Na wschód od miasta Elad znajduje się granica Autonomii Palestyńskiej strzeżona przez mur bezpieczeństwa. AP przypomina, że w ostatnich miesiącach wiele zamachów, w których zginęło łącznie 15 osób, przeprowadzili w Izraelu i na Zachodnim Brzegu Palestyńczycy.