Do zamachu doszło w prowincji (ostanie) Sistan i Beludżystan, która od dawna nękana jest zarówno przez gangi przemytników narkotyków, jak i separatystycznych bojowników sunnickich. Na razie nikt nie przyznał się do przeprowadzenia zamachu. Korpus Strażników Rewolucji Islamskiej to elitarna część składowa sił zbrojnych Iranu.