Reporter Mark Lowen z BBC twierdzi, że do zamachów mogło dojść z powodu niewystarczających zabezpieczeń przy wjeździe na parking przy lotnisku. Lotnisko Ataturka, trzeci najruchliwszy port w Europie, zabezpieczany jest bramkami kontrolnymi już przed wejściem do terminalu oraz przed wejściem do hali odlotów. Tymczasem kontrole samochodów wjeżdżających na parking są wyrywkowe - twierdzi Lowen. "Mieszkam w Stambule od dwóch lat, a wjeżdżając na teren lotniska często napadała mnie myśl, że parking jest potencjalnie najsłabszym punktem ochrony" - komentuje. "Samochody wjeżdżające na teren lotniska nie są dokładnie przeszukiwane" - dodał Lowen zaznaczając jednocześnie, że w terminalu znajdują się bramki kontrolne ze skanerami i ekranami rentgenowskimi.