"Kompetentne służby namierzyły trzy samochody pułapki; dwa z nich udało się wysadzić na drodze prowadzącej do lotniska. Okrążono trzeci samochód na placu Tahrir, gdzie terrorysta wysadził się w powietrze, zabijając i raniąc ludzi" - poinformowała TV. Według mającego swą siedzibę w Wielkiej Brytanii Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka w eksplozji zginęło 11 osób, w tym cywile i żołnierze, a 15 zostało rannych. "Około godziny 6 (5 czasu polskiego) usłyszeliśmy odgłosy wybuchu" - powiedział agencji AFP mieszkaniec placu Tahrir. Od początku wybuchu wojny domowej w Syrii, w stolicy kraju Damaszku stosunkowo rzadko dochodzi do samobójczych zamachów. W połowie marca w dwóch samobójczych zamachach, do których nikt nie się przyznał, zginęły 32 osoby. Pięć dni później w podwójnym zamachu śmierć poniosły 74 osoby; przyznał się syryjski sojusz dżihadystyczny Tahrir al-Szam, w którego skład wchodzi dawniej związana z Al-Kaidą grupa Dżabhat Fatah al-Szam.