Samochód-pułapka eksplodował nad ranem w prowincji Ghazni. Do przeprowadzenia zamachu przyznali się talibowie. Dziesiątki funkcjonariuszy służb bezpieczeństwa zabito lub raniono - przekazał ich rzecznik Zabihullah Mudżahid. Według lokalnych władz w zamachu ranne zostały 72 osoby - poinformowała agencja Associated Press. Wielu z nich to uczniowie pobliskiej szkoły. Do zamachu doszło w czasie, gdy w tygodniu w Katarze trwała siódma już runda rozmów pokojowych między przedstawicielami władz USA i talibami w calu zakończenia wieloletniego konfliktu zbrojnego w Afganistanie. Przedstawiciele amerykańskiej administracji mówili w sobotę o postępie w negocjacjach. W Afganistanie stacjonuje obecnie ok. 20 tys. zagranicznych żołnierzy, w większości z USA w ramach natowskiej misji Resolute Support, której celem jest szkolenie i wspieranie afgańskich sił bezpieczeństwa oraz doradzanie im. Część sił USA przeprowadza operacje antyterrorystyczne.