Ogień wybuchł nad ranem. Płomienie błyskawicznie rozprzestrzeniły się w drewnianym budynku, oddziału męskiego nowogrodzkiego szpitala. Wewnątrz znajdowało się 59 osób, głównie pacjenci. Część z nich uratowała się, wyskakując przez okna. Tym, którzy nie byli w stanie uciekać, pomagał personel medyczny. W trakcie akcji ratunkowej życie straciła 44-letnia pielęgniarka. Kobieta zostawiła czworo dzieci. Jak ustaliła telewizja Rossija24 "budynek szpitala nie nadawał się do eksploatacji, odpowiednie służby próbowały doprowadzić do jego zamknięcia, ale bez powodzenia". Tymczasem ustalono, że pożar spowodował jeden z ciężko chorych psychicznie pacjentów. To już drugi tego typu przypadek w Rosji. W kwietniu na przedmieściach Moskwy, w pożarze szpitala psychiatrycznego zginęło 38 osób.