Zalane ulice i metro. Uderzenie gwałtownego żywiołu w Paryżu
Zniszczone samochody, zalane ulice i stacje metra, paraliż komunikacyjny - to skutki gwałtownej nawałnicy, jaka przeszła przez Paryż. Stolicę Francji nawiedziła gwałtowna burza, której towarzyszył ulewny deszcz oraz grad, niekiedy wielkości piłek golfowych. W mieście szalała też wichura. Służby ostrzegają, że to nie koniec zagrożenia i nie odwołują pogodowych alertów.
W Paryżu gwałtowna nawałnica zakłóciła kursowanie kilku linii metra. Z powodu zalania niektórych stacji część pociągów nie zatrzymywała się na przystankach.
Załamanie pogody, które nastąpiło ok. godz. 16, było krótkie, ale bardzo gwałtowne, ze strugami ulewnego deszczu i porywami wiatru sięgającymi 90 km/h.
Francuskie media informują, że ucierpiał cały region Ile-de-France, obejmujący Paryż i siedem okolicznych departamentów. Burza zaskoczyła mieszkańców i wywołała komunikacyjny paraliż.
Francja: Nawałnica w Paryżu. Zalane metro, utrudnienia w ruchu
Woda spływała strumieniami po schodach prowadzących do niektórych stacji metra. Część stacji wyłączono z ruchu. Szczególnie dotknięta została linia 6, która m.in. dojeżdża w okolice wieży Eiffla. Sytuacja ta utrzymywała się jeszcze godzinę po przejściu burzy.
Bryłki gradu miały średnicę czterech centymetrów. Jak czytamy, niekiedy miały wielkość piłek pingpongowych czy golfowych.
Paryż. Grad uszkodził samochody. Zagrożenie nie minęło
Na nagraniu wideo z dzielnicy Montmartre, opublikowanym przez dziennik "Le Parisien" widać, jak alarmy zaparkowanych aut i skuterów rozbrzmiewają wśród opadów gradu. Kilka samochodów zostało uszkodzonych.
Wraz z przejściem burzy temperatura spadła o 6 stopni Celsjusza w ciągu sześciu minut, co kończy krótki epizod upałów - w czwartek temperatura w Paryżu sięgała 30 stopni.
W regionie Ile-de-France obowiązuje wieczorem żółty alert burzowy, istnieje ryzyko dalszych intensywnych opadów deszczu - poinformowano.
