Wybory są ważne, gdyż w drugiej turze głosowania nie obowiązuje próg minimalnej frekwencji. Wstępne wyniki wyborów będą znane za kilka godzin, a negocjacje w sprawie koalicji rządzącej rozpoczną się już najbliższej nocy. Według prognoz największą liczbę mandatów może zdobyć konserwatywna partia opozycyjna Związek Ojczyzny - Litewscy Chrześcijańscy Demokraci. Partia ta wygrała pierwszą turę wyborów 12 października. W drugiej turze konserwatyści walczyli o 45 mandatów, rządzący socjaldemokraci - o 24, partia zdymisjonowanego prezydenta Rolandasa Paksasa Porządek i Sprawiedliwość - o 16, dwie partie liberalne w sumie o 19 mandatów. Nowa populistyczna Partia Wskrzeszenia Narodowego walczyła o 9 mandatów, Partia Pracy - o 5, dwie partie: chłopska i Akcja Wyborcza Polaków na Litwie (AWPL), które w pierwszej turze nie przekroczyły progu wyborczego, walczyły odpowiednio o 6 mandatów i 4 mandaty. W wyborach parlamentarnych na Litwie obowiązuje ordynacja mieszana: 50 proc. posłów jest wybieranych z list partyjnych, a 50 proc. w okręgach jednomandatowych. W tych ostatnich przewidziane są dwie tury wyborów. Jeżeli żaden z kandydatów w okręgu jednomandatowym nie uzyska ponad 50 proc. głosów w pierwszej turze, do drugiej tury przechodzą dwaj kandydaci, którzy uzyskali najwięcej głosów. Ostatecznie zwycięży ten, który uzyska zwykłą większość.