Lufthansa szacuje, że do wieczora liczba anulowanych lotów wzrośnie do 559. Największe zakłócenia panują na lotniskach w Monachium i Frankfurcie nad Menem. Z kłopotami muszą liczyć się także pasażerowie na lotniskach w Norymberdze, Duesseldorfie, Hanowerze, Muenster/Osnabrueck, Bremie, Dreźnie, Lipsku i Halle, Stuttgarcie, na berlińskim Tegel, w Hamburgu, Kolonii, Paderborn i Friedrichshafen. Według informacji Lufthansy w poniedziałek odwołano już m.in. trzy z zaplanowanych na ten dzień połączeń z Monachium do Warszawy, wszystkie loty z Monachium do Krakowa i jeden do Gdańska. Do wczesnego popołudnia anulowano też jedno z połączeń z Frankfurtu nad Menem do Wrocławia oraz do Krakowa, a także część połączeń z Polską z lotnisk w Duesseldorfie i Stuttgarcie. Informacje na temat odwołanych lotów i opóźnień można uzyskać m.in. na stronie internetowej www.lufthansa.com. Pasażerowie mogą bezpłatnie wymienić bilety lotnicze na połączenia wewnątrzkrajowe na bilety kolejowe. Pozostali muszą korzystać z lotów w późniejszych godzinach, bądź przełożyć podróż na kolejne dni. Do 24-godzinnego strajku przystąpiło około 1000 pilotów, należących do związku zawodowego Cockpit. Jak twierdzą związkowcy, w trwających od miesięcy negocjacjach płacowych Lufthansa nie przedstawiła żadnej zadowalającej oferty. Związek Cockpit liczy około 8200 członków.