Przez cztery godziny strajkował personel naziemny i kabinowy w portach lotniczych we Frankfurcie nad Menem, Monachium, Stuttgarcie i Kolonii. Co najmniej 28 lotów odwołano, a kilkadziesiąt zostało opóźnionych. Przedstawiciel związku ver.di Gerhard Straube powiedział, że w strajkach ostrzegawczych wzięło udział więcej ludzi niż oczekiwano. Związki żądają wzrostu płac o 9,8 proc. dla 60 tysięcy pracowników. Linie zaoferowały stopniową podwyżkę, która w sumie na przestrzeni roku ma wynieść 5,5 proc.