Narodowa Rada Komunikacji Audiowizualnej zaczęła zakłócać sygnał satelitarny francuskiej telewizji w poniedziałek. Przewodniczący rady Franck Kouassi oświadczył, że na razie tak pozostanie. Dodał, że działania te podjęto w reakcji na "nieprofesjonalne traktowanie informacji". Według niego na pasku z nagłówkami wyświetlanym przez France 24 podczas gwałtownych protestów, do których doszło w ubiegły piątek w mieście Gagnoa, poinformowano o wielu zabitych. Jak podkreślił, kiedy policja otworzyła ogień do protestujących, zginęło pięć osób. Nie kwestionuje on samej treści nagłówków, jednak według niego przewijający się pasek zbyt długo podawał tę informację. - Pasek zatrzymał się na 10 minut, apodyktycznie twierdząc, że zabito wielu ludzi - powiedział Kouassi. Burzliwe protesty, które rozpoczęły się 12 lutego, wywołała wiadomość, że prezydent Laurent Gbagbo rozwiązał "rząd jedności" i komisję wyborczą. W piątek 19 lutego demonstracje opozycji rozszerzyły się na niemal cały 20-milionowy kraj. Demonstrowano w ośmiu miastach. W Gagnoa policja otworzyła ogień do demonstrantów, zabijając 5 osób. Gbagbo sprawuje władzę bezprawnie, nie rozpisując od 5 lat nowych wyborów. Gabinet jedności składał się z 33 ministrów - przedstawicieli wszystkich partii i ruchów rebelianckich, które uczestniczyły w pięcioletniej (2002-2007) wojnie domowej. Jego powołanie miało służyć pojednaniu narodowemu. Przed wojną domową Wybrzeże Kości Słoniowej, największy eksporter kakao, było jednym z najzamożniejszych krajów Afryki, przyciągało dziesiątki tysięcy imigrantów z biednych sąsiednich krajów Afryki Zachodniej. Dotychczas w zamieszkach zginęło 7 osób, ale od wtorku w kraju panuje spokój.