Od wczoraj zapalenie papierosa w dzielnicy Chiyoda może kosztować palacza do 20 tys. jenów grzywny (163 dolarów). Wcześniej policja przez miesiąc informowała i ostrzegała palaczy. W Japonii papierosy pali nałogowo 31 proc. dorosłych. Pali ponad połowa mężczyzn, stąd też ograniczenia wywołały gwałtowne protesty. Władze argumentują, że zakaz został wprowadzony, by utrzymać czystość na centralnych ulicach miasta, a także ograniczyć liczbę przypadków "przypalania" przechodniów przez spieszących się, nieostrożnych palaczy.