Zakaz przelotów nad tym obszarem nie obejmuje śmigłowców, które mogą być używane do rozpylania wody nad reaktorami jądrowymi, jeśli w ich przypadku zajdzie obawa, że zbiornik zużytego paliwa się przegrzewa. Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej (MAEA) podała, że stan wszystkich bloków energetycznych w siłowniach Fukushima II, Onagawa i Tokai jest "bezpieczny i stabilny". Jednak jej zdaniem poniedziałkowa eksplozja w reaktorze nr 3 elektrowni Fukushima I mogła naruszyć strukturę głównej osłony bezpieczeństwa. Centrum kryzysowe MAEA poinformowało też po rozmowie z władzami Japonii, że elektrownia jądrowa Hamaoka w mieście Omaezaki w prefekturze Shizuoka działa bezpiecznie, mimo że w odległości ok. 100 km od niej znajdowało się epicentrum kolejnego trzęsienia ziemi, o sile 6,1 w skali Richtera, które we wtorek o godz. 22.30 czasu miejscowego (14.30 czasu polskiego) nawiedziło tamten region. "Bloki 1 i 2 zostały wyłączone z eksploatacji, blok nr 3 jest w trakcie inspekcji i nie działa, a bloki nr 4 i 5 zachowały bezpieczny status operacyjny po trzęsieniu" - podała MAEA. Poziom wody używanej do chłodzenia reaktora nr 2 w elektrowni Fukushima I wraca do normy - poinformował jej operator TEPCO. W poniedziałek doszło tam do wybuchu. Dyrektor generalny MAEA Yukia Amano ostrzegł, że istnieje "prawdopodobieństwo uszkodzenia rdzenia" w bloku energetycznym nr 2 w tej siłowni. Jak dodał, wg szacunków uszkodzenia wyniosą "poniżej 5 proc.". Amano ocenił, że ostatnie wydarzenia związane z kryzysem nuklearnym w Japonii są "niepokojące", mimo to obecna sytuacja nie przypomina katastrofy w elektrowni jądrowej w Czarnobylu. Wcześniej szef francuskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Jądrowego (ASN) Andre-Claude Lacoste powiedział, że wypadek w elektrowni Fukushima I osiągnął 6 stopień w siedmiostopniowej Międzynarodowej Skali Wydarzeń Nuklearnych i Radiologicznych. Katastrofę czarnobylską z 1986 roku oceniano na stopień 7. Nowy bilans ofiar Policja podała natomiast nowy bilans ofiar. Według najnowszych danych w trzęsieniu ziemi i tsunami zginęły 3373 osoby, 6746 zaginęło, a 1897 doznało obrażeń. Władze spodziewają się, że liczba ofiar będzie jeszcze większa, ponieważ w dotkniętych kataklizmem rejonach codziennie odnajdywane są zwłoki ofiar. Szef policji w prowincji Miyagi, jednej z najbardziej dotkniętych trzęsieniem, ocenił, że liczba ofiar w samej tylko tej prowincji przekroczy 10 tys. Ratownicy ocenili, że szanse odnalezienia żywych ludzi pod gruzami w cztery dni od kataklizmu są już bardzo małe. Piątkowe trzęsienie miało siłę 9 w skali Richtera i było największym w Japonii. Jak doszło do wybuchu reaktora? Zobacz film