"Zagrożenie dla polityki USA". Zamieszanie z wizami po ruchu Białego Domu
Waszyngton czasowo wstrzymał rozmowy z cudzoziemcami w sprawie wiz dla studentów. Jak podaje Reuters administracja prezydenta Donalda Trumpa nakazała amerykańskim placówkom dyplomatycznym za granicą, by nie umawiano się na nowe spotkania z cudzoziemcami, którzy chcą studiować w USA, w ramach programów wymiany. Departament Stanu przygotowuje się do zaostrzenia weryfikacji zagranicznych studentów.

Szef amerykańskiej dyplomacji, Marco Rubio, oświadczył, że resort wyda zaktualizowane wytyczne po przeprowadzonej analizie, zalecając konsulatom wstrzymanie spotkań w sprawie studiów.
Jak ocenił Reuters, działania te stanowią część polityki imigracyjnej Waszyngtonu, mającej na celu nasilenie deportacji i cofanie wiz studenckich.
USA. Cofanie wiz studenckich
Politico zauważa, że dotychczasowe rozmowy z cudzoziemcami w tej sprawie mogą być kontynuowane zgodnie z obowiązującymi wytycznymi. Dostępne terminy powinny jednak zostać cofnięte.
Departament Stanu analizuje obecnie operacje i procesy weryfikacji wniosków wizowych, co będzie wymagało od urzędów konsularnych m.in. dostosowania procedur i alokacji zasobów.
Rzecznik resortu powtórzył, że administracja zamierza wykorzystać wszystkie dostępne środki do oceny osób wjeżdżających do USA.
Polityka migracyjna. Studenci popierający Palestynę deportowani z USA
Konsulatom nakazano skoncentrowanie się na usługach dla obywateli amerykańskich, procesie wydawania wiz imigracyjnych oraz zapobieganiu oszustwom.
Urzędnicy administracji Trumpa powiązali również cofanie wiz i potencjalne deportacje z wyrażaniem przez studentów poparcia dla Palestyńczyków lub krytyką działań Izraela w Strefie Gazy.
Argumentowali, że takie poglądy zagrażają polityce zagranicznej USA i utożsamiali je ze wsparciem dla Hamasu.
Zdaniem krytyków jest to atak na prawo do wolności słowa, chronione przez Pierwszą Poprawkę do Konstytucji USA.
Brak wiz dla studentów. Uniwersytet Harvarda zagrożony finansowo
Reuters przytoczył przykład tureckiej studentki Tufts University, która była przetrzymywana przez ponad sześć tygodni w ośrodku zatrzymań imigrantów.
Była ona współautorką artykułu krytykującego stanowisko uczelni w sprawie konfliktu w Strefie Gazy. Została wypuszczona po tym, jak sędzia federalny zezwolił jej na wyjście za kaucją.
Administracja niedawno usiłowała też cofnąć Uniwersytetowi Harvarda możliwość przyjmowania studentów zagranicznych, grupy stanowiącej około 27 proc. ogółu kształcących się tam osób.
Zagroziło to sytuacji finansowej i akademickiej jednej z najstarszych i najbardziej prestiżowych instytucji w kraju, która sprzeciwia się zmianom polityki rządu - podkreślił Reuters.