Wolontariusze natomiast będą ich wyprowadzać do klimatyzowanych pomieszczeń takich jak kina czy supermarkety. - Moim zdaniem to dobry pomysł. Latem dzieci wyjeżdżają na wczasy i bardzo często zostawiają staruszków samych w mieście - mówi jedna z mieszkanek Rzymu. Niektórym nie podoba się jednak tworzenie narodowych list chorych, zaś gminy deklarują, że nie mają pieniędzy na realizowanie tego typu planów.