Według włoskiej agencji prasowej powołującej się na doniesienia z Francji, 40-letni polski alpinista zaginął 25 maja, kiedy brał udział we wspinaczce z drugim mężczyzną. Został jednak z tyłu, być może z powodu załamania się pogody. Kiedy jego towarzysz powrócił z gór, czekał kilka dni, zanim podniósł alarm - twierdzi Ansa. W tych dniach warunki pogodowe w górach były trudne - powiedział Oscar Tajola z pogotowia górskiego we włoskiej miejscowości Courmayeur. Szef pogotowia w Dolinie Aosty Adriano Favre wyjaśnił zaś, że włoscy ratownicy byli gotowi wyruszyć na poszukiwania Polaka, ale Francuzi nie poprosili ich o pomoc. Przypomina się, że rodzina Polaka kierowała dramatyczne apele o jego znalezienie.