8 marca tego roku boeing 777 linii Malaysia Airlines zaginął w drodze z Kuala Lumpur do Pekinu. Na jego pokładzie znajdowało się 239 osób. Ponad połowa z nich to obywatele Chińskiej Republiki Ludowej. Krewni pasażerów pół roku po zaginięciu samolotu informują o używaniu wobec nich siły i przymusowych aresztach. Rodziny osób, które były na pokładzie zaginionej maszyny, chcą uzyskać informacje o śledztwie. Tymczasem niektórzy członkowie rodzin byli tymczasowo aresztowani, przeszukiwano ich mieszkania. Chińska policja nie komentuje sprawy, a przedstawiciele władz deklarują wsparcie rodzin pasażerów. Chiny nadal uczestniczą w poszukiwaniach maszyny. Jednak krewni zaginionych twierdzą, że zainteresowanie władz tą sprawą osłabło.