W ubiegłym roku znaleziono ludzkie szczątki w jeziorze Lake Mead National Recreation Area w stanie Nevada. Jak poinformowały we wtorek stanowe władze, należały one do 39-letniego mężczyzny z Las Vegas, który utonął w tym miejscu prawie 50 lat temu. Analiza DNA i raporty z utonięcia w kwietniu 1974 roku zostały wykorzystane do zidentyfikowania szczątków szkieletu Donalda P. Smitha. Śledczy uznali śmierć za wypadek. Szczątki szkieletu Smitha zostały odkryte 17 października przez jednego z nurków. Kolejne kości znaleziono dwa dni później i ustalono, że należą do tej samej osoby. USA: Ludzkie szczątki w jeziorze. Większość szkieletów pozostaje niezidentyfikowana Odkrycia te były kolejno szóstymi i siódmymi w tym zbiorniku w ubiegłym roku roku. Były one możliwe dzięki suszy i rekordowo niskiego poziomu wody w zbiorniku. W zeszłym roku władze zidentyfikowały szczątki odkryte 7 maja, które należały do 42-letniego Thomasa Erndta z Las Vegas. Mężczyzna utonął w sierpniu 2002 roku. Przyczyna i sposób jego śmierci pozostają nieznane. Pozostałe szczątki znalezione w ub. roku nie zostały dotąd zidentyfikowane. Jak przekazali śledczy, jedna z ofiar zmarła w wyniku rany postrzałowej. Na podstawie fragmentów obuwia szacuje się, że zmarła na przełomie lat 70. i 80. 18 sierpnia policja w Las Vegas poinformowała, że znaleziono broń w pobliżu miejsca, w którym odkryto szkielet, ale nie jest jasne, czy była ona powiązana ze szczątkami. Jezioro Mead jest jednym z najpopularniejszych parków narodowych w USA. Rocznie przyciąga około 8 milionów odwiedzających rocznie. Sztuczny zbiornik został utworzony przez przegrodzenie biegu rzeki Kolorado i spiętrzenie jego wód zaporą Hoovera, wybudowaną w latach 1931-1936.