Zadziwiający przemyt. Rosyjska badaczka może zostać deportowana z USA
Rosyjska uczona Ksenia Pietrowa, pracująca na Uniwersytecie Harvarda, usłyszała zarzut przemytu zarodków żab do USA. Kobieta od kilku miesięcy była przetrzymywana w areszcie imigracyjnym w Luizjanie. Teraz grozi jej deportacja.

W środę, po formalnym postawieniu zarzutów, 31-letnia kobieta została przeniesiona z aresztu Imigracyjnej Służby Celnej (ICE) do zakładu karnego w Luizjanie. W czwartek ma się rozpocząć wstępne postępowanie w jej sprawie karnej.
Gregory Romanovsky, prawnik Pietrowej, nazwał sprawę "bezpodstawną". Zakwestionował moment przeniesienia jego klientki do aresztu karnego, argumentując, że nastąpiło to po tym, jak sędzia w jej sprawie cywilnej wyznaczył na 28 maja rozprawę w sprawie kaucji, mającą na celu rozważenie jej zwolnienia.
- Zarzut, wniesiony trzy miesiące po domniemanym naruszeniu przepisów celnych, ma ewidentnie na celu przedstawienie Ksenii jako przestępczyni i uzasadnienie działań zmierzających do jej deportacji - oświadczył Romanovsky, cytowany przez agencję Reuters.
USA. Rosjanka przewoziła zarodki żab. Może zostać deportowana
Przed ujawnieniem sprawy karnej rząd sygnalizował zamiar deportowania oskarżonej do Rosji. Kobieta obawia się powrotu do kraju po protestach przeciwko rosyjskiej agresji na Ukrainę.
Pietrowa została zatrzymana 16 lutego na międzynarodowym lotnisku Logan w Bostonie po powrocie z Paryża. Twierdzi, że przełożony poprosił ją o przywiezienie próbek zarodków żab na potrzeby prowadzonych badań.
Według prokuratorów federalnych Pietrową zatrzymali agenci ICE po tym, jak w jej bagażu podręcznym odkryto materiały biologiczne. Zgodnie z przepisami wymagają zgłoszenia i specjalnego zezwolenia na wwóz do USA.