Prezydent powitał we wtorek z zadowoleniem decyzję reżimu północnokoreańskiego i wyraził wdzięczność Chinom, że ich nacisk przyczynił się do zmiany stanowiska Korei Północnej. - Jestem zadowolony i chcę podziękować Chińczykom - powiedział Bush w Białym Domu. Rzecznik Departamentu Stanu Tom Casey oświadczył, że jest jasne, iż Korea Północna odebrała sygnał z Chin i od innych krajów. Przypuszcza się, że użył nacisku ekonomicznego. Ustalono już, że we wrześniu całkowicie wstrzymał dostawy ropy naftowej do Korei Północnej. Chiny dostarczają Korei Płn. 90 procent importowanej przez nią ropy, a także większość importowanej żywności. Phenian wycofał się z rozmów prowadzonych z , Chinami, Japonią, Koreą Południową i Rosją, kiedy rok temu Stany Zjednoczone zastosowały wobec niego sankcje finansowe za sprzedaż broni masowego rażenia. Ostatnio administracja Busha zgodziła się rozważyć zniesienie tych sankcji, aby skłonić reżim do ustępstw. Rozmowy z udziałem 6 państw mają zostać wznowione w listopadzie lub grudniu - poinformował amerykański negocjator Christopher Hill, asystent sekretarza stanu ds. Azji. Ekspert z waszyngtońskiego Brookings Institution, Ku Young Park, uważa, że rozmowy będą bardzo trudne, gdyż jako warunki rezygnacji z broni atomowej Korea Północna wysunie takie żądania, jak np. pełne gwarancje bezpieczeństwa ze strony USA. - Phenian zażąda także wycofania wojsk amerykańskich z Korei Południowej, na co oczywiście Waszyngton się nie zgodzi. Negocjacje są jednak jedynym wyjściem, jeżeli nie chcemy wojny na - powiedział Kun Young Park. Jego zdaniem USA powinny zrozumieć stanowisko Chin, które opowiadają się za ostrożniejszą polityką wobec , gdyż obawiają się destabilizacji na półwyspie. - USA pragną zmiany reżimu północnokoreańskiego, ale nie zdają sobie sprawy, że grozi to ogromną falą uchodźców z tego kraju i w efekcie kryzysem gospodarczym w Korei Południowej, a także niekontrolowanym wypływem materiałów nuklearnych z Korei Północnej - powiedział. Ekspert Brookings Institution uważa, że administracja Busha powinna rozpocząć dwustronne rozmowy z Koreą Północną, do czego wzywa ją wielu specjalistów ds. Azji i polityków. - Powinno się przynajmniej spróbować takich rozmów. Byłaby to okazja do wysondowania prawdziwych zamiarów Korei Północnej - powiedział. Phenian przeprowadził 9 października próbę z bronią nuklearną. W odpowiedzi Rada Bezpieczeństwa uchwaliła jednogłośnie rezolucję potępiającą test i wprowadzającą sankcje wobec reżimu Kim Dzong Ila. Bush zaznaczył we wtorek, że zgoda Korei Północnej na powrót do rokowań nie wstrzyma działań USA na rzecz wyegzekwowania rezolucji ONZ.