Uczestnicy protestu zorganizowali się sami za pośrednictwem mediów społecznościowych. Poparli ich czołowi biznesmeni, kościoły i organizacje broniące praw człowieka. Uczestnik protestu, biznesmen Geovanii Vasquez, oświadczył, że przyłączył się do protestu bowiem nie mógł już milczeć i musiał wyrazić "oburzenie skalą skorumpowania urzędników rządowych". Ostatni ujawniony skandal korupcyjny dotyczył zorganizowanej grupy przestępczej, która przy pomocy łapówek uchylała się od płacenia ceł od sprowadzanych towarów. W ub. tygodniu w związku z tym skandalem została zmuszona do rezygnacji wiceprezydent Roxana Baldetti.